Z racji tego, iż dzieci noszą do szkoły coraz cięższe plecaki, które są przeładowane, najmłodsi mają coraz więcej problemów z kręgosłupem. Warto byłoby się zastanowić nad tym jak zapobiec przeładowaniu plecaków, a tym samym zainwestować z zdrowie naszych pociech. Dobrym pomysłem wydają się by czytnik e-booków. Te małe urządzenia kosztują już nawet 500 zł i nie są większe niż zwykły zeszyt. Sczytują książki z różnego rodzaju plików a co najważniejsze zbudowane są w takiej technologii że w ogóle nie męczą oczy. Ich użytkowanie ma taki wpływ na oczy jak zwykły papier a nie ekran monitora. Jeżeli policzyć sobie ile rok roczne wydaje się na podręczniki, to czytnik e-book naprawdę nie wychodziłby tak drogo gdyż sporo by się zaoszczędziło na drukowaniu książek na papierze i koszt czytnik zwróciłby się w bardzo szybkim czasie. Alternatyw mogłoby być to, że szkołą zakupiłaby do każdej Sali komplet e-booków i dzieci najzwyczajniej w świecie na lekcji otwierały by potrzebne im strony. Wtedy rodzic e nie ponieśliby kosztów, a szkoła dostałby dofinansowanie w ramach akcji dbania o dziecięce kręgosłupy.